Przez Majdanek przeszło ok. 150 000 więźniów różnych narodowości. Ogółem śmierć w obozie poniosło blisko 80 000 ludzi. Połowa z tych zgonów nastąpiła na skutek eksterminacji pośredniej: prymitywnych warunków bytowych, pracy ponad siły, chorób i epidemii. Największa śmiertelność panowała podczas epidemii tyfusu plamistego w początkowej fazie istnienia obozu oraz po napływie tzw. „transportów chorych” na przełomie 1943 i 1944 r.
Personel rewirów starał się chronić chorych na wszelkie możliwe sposoby. Brak możliwości diagnostyki i prowadzenia odpowiedniej terapii sprawiał, że wyjście z choroby graniczyło praktycznie z cudem.
W najgorszej sytuacji byli w obozie Żydzi. To oni podlegali selekcjom i byli masowo mordowani. Więźniowie tej narodowości mieli utrudniony dostęp do rewirów. Nie wszystkim lekarzom Żydom pozwolono na pracę w szpitalu obozowym, a ci, którzy tę szansę otrzymali, zostali zamordowani 3 listopada 1943 r. w masowej egzekucji. To zdecydowanie wyróżnia Majdanek spośród innych obozów, w których praca w rewirze chroniła więźniów, a osoby tam zatrudnione miały większe szanse na przeżycie.
Pytam się: „Czy jest nadzieja, że mogę dostać się do rewiru lub ewentualnie zostać pflegerem [pielęgniarzem] na bloku?”. Śmieje się smutnie: „Musisz mieć wiele szczęścia Tadziu! Lekarzy tu nie trzeba. Kilku pracuje na I polu w rewirze. Są to starzy bardzo więźniowie. Pflegerzy, którzy pracują po blokach to kompani blokowych i nie mają nic wspólnego z zawodem lekarskim, chyba o tyle, że wysyłają ludzi na tamten świat. Ja miałem szczęście. Przed tygodniem jakiś Oberkapo złamał rękę. Zrobiłem mu prowizoryczny opatrunek. Jest wdzięczny. Obiecał mi, że pogada z kimś. Może, może mi się uda.”
Dr Tadeusz Stabholz w rozmowie z dr. chirurgii Leonem Tonenbergiem z Warszawy
Uważam, że każdy kto ma cokolwiek do powiedzenia w sprawie ustalania winy i granic odpowiedzialności za zbrodnie, które zrodził hitleryzm, powinien zabrać głos. Proces w Düsseldorfie ma dwa aspekty. Indywidualnej odpowiedzialności poszczególnych osób postawionych w stan oskarżenia i związany z tym obowiązek udowodnienia tym osobom winy dopuszczenia się zarzucanych im czynów. Drugi aspekt wykracza daleko poza sprawę konkretnego oskarżonego. Dotyczy ochrony pewnych zdobyczy cywilizacji, które deptał faszyzm, poprzez ludzi podobnych do oskarżonych.
Dr Hanna Jodko-Narkiewicz